Medycyna postępuje! Czy to rewolucja, która okaże się przełomem w leczeniu słuchu?
Większość wpisów na naszym blogu mówi o tym, jak delikatnym narządem jest słuch. Często straszymy, że podejmując normalne aktywności życiowe, można go uszkodzić. Piszemy, że proces ten jest nieodwracalny, więc lepiej zapobiegać, niż potem leczyć.
To taka nasza mała misja, żeby promować wiedzę na temat ochrony słuchu. Z nadzieją, że choć jedna osoba, która to przeczyta i weźmie sobie to do serca, uchroni się przed problemem. Tym razem mamy dla Was absolutnie cudownego newsa o tym, że dzięki przełomowej terapii genowej udało się przywrócić słuch półtorarocznej dziewczynce, która urodziła się głucha.
Przełom w leczeniu głuchoty! Terapia genowa przywróciła słuch dziewczynce!
To, co do tej pory wydawało się niemożliwe, właśnie stało się rzeczywistością! Opal Sandy, półtoraroczna dziewczynka z Wielkiej Brytanii, przyszła na świat z wrodzoną głuchotą spowodowaną mutacją w genie OTOF. Jej rodzice przez pierwsze miesiące nie mieli pojęcia, że ich córka nie słyszy – dopiero specjalistyczne badania potwierdziły, że dziewczynka w ogóle nie reaguje na dźwięki.
Zwykle w takich przypadkach jedynym rozwiązaniem są implanty ślimakowe, które pomagają odbierać dźwięki, ale nie przywracają naturalnego słuchu. Tym razem lekarze postanowili jednak spróbować czegoś zupełnie nowego – terapii genowej.
Jak działa terapia genowa? W przypadku Opal problemem była mutacja w genie OTOF, który odpowiada za produkcję otoferliny – białka kluczowego dla prawidłowego działania komórek słuchowych w uchu wewnętrznym. Brak tego białka sprawia, że impulsy dźwiękowe nie są przekazywane do mózgu, co prowadzi do głuchoty.
Naukowcy postanowili dostarczyć prawidłową wersję tego genu bezpośrednio do komórek słuchowych w uchu. Kilka tygodni po zabiegu Opal zaczęła reagować na dźwięki! Coś, co jeszcze niedawno wydawało się science fiction, stało się faktem.
Czy to oznacza koniec głuchoty genetycznej? To dopiero początek badań, ale wyniki są niezwykle obiecujące. Lekarze i naukowcy muszą teraz sprawdzić, jak długo utrzymają się efekty terapii i czy metoda ta będzie skuteczna u większej liczby pacjentów. Jeśli kolejne próby zakończą się sukcesem, może to być rewolucja w leczeniu wrodzonej głuchoty i innych schorzeń genetycznych.
Wyobraźcie sobie świat, w którym uszkodzone geny można „naprawić”, a osoby, które urodziły się głuche, mogą usłyszeć po raz pierwszy w życiu. To już nie jest odległa wizja przyszłości – to dzieje się teraz!
Czy terapia genowa stanie się standardem w leczeniu głuchoty? Na odpowiedź musimy jeszcze poczekać, ale jedno jest pewne – jesteśmy świadkami czegoś naprawdę wielkiego.