Cała prawda o czyszczeniu uszu patyczkami kosmetycznymi
Wynalezione w 1926 roku patyczki kosmetyczne nigdy nie miały służyć, jako narzędzie do czyszczenia uszu. Z przeznaczenia, patyczków higienicznych powinniśmy używać do domywania wąskich zakamarków różnych urządzeń, do których dostęp jest mocno ograniczony lub do częściej stosowanych poprawek kosmetycznych.
Jak to się zaczęło?
Żona wynalazcy, Leo Gerstenzanga, często używała wykałaczek owiniętych watą do czyszczenia różnych rzeczy w domu lub do aplikowania różnych preparatów w trakcie pielęgnacji dziecka. Któż z nich pomyślałby, że z tego pomysłu wyrośnie jeden z najlepiej sprzedających się produktów na świecie nazywany potocznie „patyczkami do uszu”.
Patyczki od początku były reklamowane, jako produkt kosmetyczny, w tym faktycznie jako narzędzie do higieny uszu. Jednak dopiero w latach siedemdziesiątych na opakowaniu pojawiła się informacja o tym, że patyczków nie należy wkładać bezpośrednio do przewodu słuchowego. Od początku producenci mieli na myśli używanie ich do czyszczenia małżowiny usznej.
W 1990 roku dziennikarz „Washington Post” zażartował, że czyszczenie uszu bez wkładania patyczka do środka jest jak mówienie ludziom, by trzymali w ustach papierosa, ale nie zapalali go. Być może miał rację, przecież miliony ludzi na całym świecie pomimo braku takich zaleceń, a nawet przy bezpośrednim zakazie wydrukowanym na etykiecie, dalej używa patyczków do czyszczenia przewodu słuchowego.
Dlaczego jest to wielce niewskazane?
Wkładanie patyczków do przewodu słuchowego jest jedynie złudnym wrażeniem wyczyszczenia uszu, ponieważ patyczek popycha wosk dalej w kanalik, co w rezultacie prowadzi do podrażnienia bębenka, a nie wyczyszczenia kanału. Taka praktyka może skutkować pogorszeniem się słuchu, perforacją błony bębenkowej, która prowadzi do infekcji, a także do zatkania ucha woskowiną.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że ucho jest organem samoczyszczącym się, a woskowina uszna służy przede wszystkim do utrzymywania powierzchni kanału słuchowego w czystości i nawilżeniu.
Prawidłowa ilość woskowiny odciąga zanieczyszczenia od błony bębenkowej i ma działanie antybakteryjne, zapobiega również przedostawaniu się ciał obcych, bakterii i grzybów w głąb przewodu słuchowego.
Dlaczego więc ludzie nie mogą zrezygnować z nieprawidłowego używania patyczków kosmetycznych?
Ucho posiada gęsto usiane zakończenia nerwowe, których stymulacja potrafi wywołać przyjemne doznania, które prowadzą do tworzenia się uzależnienia.
Jak więc prawidłowo czyścić nasze uszy?
Oczywiście używać patyczków, ale tylko do wyczyszczenia zewnętrznej części małżowiny usznej. Ponad to do usuwania nadmiaru woskowiny usznej zaleca się przemywanie ucha ciepłą wodą, a także aplikowanie kilku kropli oliwki lub wody utlenionej. Można również sięgnąć po sprawdzone preparaty, które dostępne są w każdej aptece.
